Co trzeba zrobić, żeby uratować kobiety przed rakiem?

Rachel Banov Gould miała zaledwie 30 lat, kiedy miała nieprawidłowy wymaz cytologiczny, a seria testów ujawniła komórki rakowe w jej szyjce macicy. Był luty 2011 roku, a ona wyszła za mąż; ona i jej mąż Ben byli podekscytowani założeniem rodziny. „Na początku wydawało się, że to okropne, ale możemy to pokonać” - mówi jej siostra Jessica Banov, lat 41, z Raleigh w Karolinie Północnej. W końcu Rachel była typem dziewczyny, która obchodziła swoje urodziny, biorąc lekcje trapezu: była wytrwała i odważna. I nigdy nie opuściła wizyty położnej. Poważnie potraktowała swoje zdrowie.
Chociaż zdecydowana większość kobiet przeżywa wczesne stadium raka szyjki macicy, przypadek Rachel był skomplikowany, ponieważ choroba dotarła już do dwóch węzłów chłonnych. Wkrótce przeszła operację, chemioterapię i radioterapię - i zaczęła planować wyjazd na Bali i do Korei na jesień. „Rachel uwielbiała podróżować. Zawsze robiła te wielkie plany za pomocą ogromnych arkuszy kalkulacyjnych ”- wspomina Jessica. Następnie, w sierpniu, zaledwie kilka miesięcy po zakończeniu leczenia, lekarze Rachel wykryli nowe guzy w jej brzuchu.
„Wtedy stało się to inną walką” - mówi Jessica. „Lekarze próbowali wszystkiego, ale rak nadal się rozprzestrzeniał”. Rachel mniej obchodziło teraz patrzenie na świat. „Chodziło bardziej o te małe chwile, które martwiła się, że będzie tęsknić” - mówi Jessica. Pewnego dnia Rachel nalegała na zrobienie zakupów sukni ślubnej swojej siostry, mimo że Jessica nie była zaręczona. „Włożyłam wszystkie szalone sukienki i zrobiliśmy mnóstwo zdjęć. Chciała, żebyśmy razem przeżyli to doświadczenie ”.
W marcu 2012 roku, zaledwie 13 miesięcy po postawieniu diagnozy, Rachel zmarła. Cztery lata później Jessica wciąż zastanawia się, jak to się mogło stać. Rachel została poinformowana i proaktywna. Zrobiła wszystko dobrze ”- mówi Jessica. „Ale wciąż jest zbyt wiele rzeczy, których nie wiemy o tych nowotworach”.
Rachel została poinformowana i proaktywna. Zrobiła wszystko dobrze. Ale wciąż jest zbyt wiele rzeczy, których nie wiemy o tych rakach.
Przez prawie 40 lat raki ginekologiczne - termin ogólny używany w odniesieniu do zbioru chorób, z których najczęstsze są raki szyjki macicy, jajnika i macicy, a następnie pochwy i sromu - zajmują ułamek uwagi, jaką poświęca się temu drugiemu, znacznie lepiej znany rak kobiecy. Kiedy Fundacja Susan G. Komen przypięła pierwszą różową wstążkę w 1982 r., Tylko 74 procent kobiet, u których zdiagnozowano raka piersi we wczesnym stadium, żyło dłużej niż pięć lat. Miliardy dolarów na badania później, prawie 99 procent kobiet w tej grupie przeżyje poza tym punktem odniesienia. To była długa i żmudna walka, ale eksperci są zgodni: wygrywamy wojnę z rakiem piersi prawie każdym środkiem medycznym. W międzyczasie u około 98 000 kobiet rocznie diagnozuje się jakiś rodzaj raka ginekologicznego i chociaż ich ogólna liczba jest mniejsza (w porównaniu z 230 000 w przypadku raka piersi), choroby te są trudniejsze do wykrycia, rozprzestrzeniają się szybciej i zabijają więcej kobiet. wpłynąć. Tylko 68 procent pacjentek z rakiem szyjki macicy i mniej niż połowa pacjentek z rakiem jajnika przeżywa pięć lat po rozpoznaniu. Jednak w 2014 roku National Institutes of Health zatwierdziło dotacje w wysokości 682 milionów dolarów na badania nad rakiem piersi i tylko 131 milionów dolarów na raka jajnika, podczas gdy raki szyjki macicy i szyjki macicy otrzymały jeszcze mniej. „Nie powinno polegać na nadawaniu pierwszeństwa jednemu rodzajowi raka nad innym” - wyjaśnia Ginger Gardner, ginekolog onkolog z Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku. „Lekarze, badacze i kobiety muszą współpracować, aby zwalczać wszystkie te choroby”. Aby to zrobić, musimy zrozumieć, co nas powstrzymuje.
Ludzie wciąż szepczą o raku
Co niewiarygodne, zażenowanie - z powodu mówienia o „tej części” kobiecego ciała - wciąż stanowi barierę dla pełnego przyjęcia świadomości raka ginekologicznego do głównego nurtu. Tamika Felder z Upper Marlboro, MD, doświadczyła tego, gdy 14 lat temu zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy. „Prawdopodobnie masz to ze spania w pobliżu”, wspomina męża przyjaciela. Naukowcy zaczęli publikować odkrycia, że infekcja przenoszona drogą płciową zwana wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) powoduje większość typów raka szyjki macicy, a także wiele nowotworów pochwy, sromu i odbytu. „Czułem się zawstydzony” - mówi Tamika. Szczególnie bała się wspomnieć o swoim raku, kiedy się umawiała (jest teraz szczęśliwą mężatką). Zawsze myślałem: Co sobie pomyśli ta osoba, jeśli wygoogluje mój rodzaj raka? Piętno jest bardzo, bardzo realne ”.

Jest również całkowicie niewłaściwie umieszczony. Według badań opublikowanych w Journal of Infectious Diseases do 39 roku życia ponad 50 procent amerykańskich kobiet zostanie zarażonych jednym z dziewięciu szczepów HPV, które najprawdopodobniej powodują brodawki lub raka. „Wiemy, że szacunki są niskie” - mówi dr Patti Gravitt, epidemiolog z George Washington University Milken Institute School of Public Health w Waszyngtonie. W rzeczywistości istnieje łącznie 150 szczepów, z których kilkanaście może powodować raka. „Większość z nas skończy z co najmniej jedną infekcją HPV w ciągu naszego życia” - wyjaśnia Gravitt.
cómo perder 10 libras rápidamente sin ejercicio
„Nie ma się czego wstydzić; HPV jest naprawdę wirusem równych szans ”. Tymczasem przyczyny większości innych nowotworów ginekologicznych są albo nieznane, albo prawdopodobnie genetyczne, chociaż nadal mogą być postrzegane jako tabu. „Raka żołądka widzimy często w drzewach genealogicznych i często jest to eufemizm dla raka ginekologicznego, o którym nie należało mówić” - mówi Joy Larsen Haidle, były prezes National Society of Genetic Counselors. Może to zabrzmieć staroświecko, ale niepokój utrzymuje się. „Często wydaje się, że wróciliśmy do miejsca, w którym rak piersi był kilkadziesiąt lat temu, kiedy nie wszyscy czuli się komfortowo, rozmawiając o piersi” - mówi Gardner, która ściśle współpracuje z Fundacją na rzecz Raka Kobiet.
Czy powinieneś przejść testy genetyczne?Około 24 genów zostało powiązanych z samym rakiem jajnika. Omów historię swojej rodziny z lekarzem: może zasugerować wykonanie badań genetycznych, które pomogą Ci zdecydować, czy potrzebujesz częstszych badań przesiewowych, a nawet operacji zapobiegawczej.
Ta niechęć zainspirowała Tamikę do założenia organizacji non-profit o nazwie Cervivor, która uczy inne osoby, które przeżyły, jak rozmawiać o ich raku szyjki macicy i HPV oraz opowiada się za szczepionką przeciwko HPV, która może zapobiec najpowszechniejszym szczepom wirusa powodującym raka. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) zaleca, aby podawać go dziewczętom i chłopcom w wieku 11 lub 12 lat, ale spotkało się to z kontrowersjami, ponieważ przeciwnicy obawiają się, że szczepienie dzieci może zachęcić do rozwiązłości. Nie ma dowodów na poparcie tego: „Badania pokazują, że otrzymanie szczepionki przeciwko wirusowi HPV nie prowadzi u nastolatków do większej aktywności seksualnej ani do rozpoczynania seksu w młodszym wieku” - mówi dr Lauri Markowitz, epidemiolog medyczny z CDC. „Chodzi o zapobieganie rakowi” - mówi Tamika. „Nie mogę uwierzyć, że mamy szczepionkę, a jednak niektórzy ludzie nie chcą jej używać”.
Musisz go znaleźć, aby go wyleczyć
Wrażliwość na zdrowie poniżej pasa może przenieść się do gabinetu lekarskiego, gdzie eksperci twierdzą, że kobiety czasami wahają się, czy mówić o swoich objawach. „Można powiedzieć, że kobiety nie są szczęśliwe, że są tam często” - mówi Mary Jane Minkin, profesor kliniczna położnictwa i ginekologii w Yale School of Medicine w New Haven, CT. `` I od czasu do czasu, gdy wychodzimy z pokoju, pacjent mówi: `` A tak przy okazji, mam pewne kłopoty ... ''. Następnie, mówi, często jest nieśmiałym objawieniem skomplikowanej kwestia.
Erin Rothfuss żałuje, że nie prowadziła bardziej zaangażowanych rozmów ze swoim lekarzem. Od trzech lat jej miesiączki stopniowo się pogarszały: „Wiedziałam, że to dla mnie dziwne, a mimo to wahałam się przed szukaniem odpowiedzi” - mówi. „Łatwo jest zlekceważyć te objawy, ponieważ mogą wydawać się tak niejasne”. Dopiero gdy się przeprowadziła, jej nowy położnik / ginekolog zdecydował się na wykonanie USG. Znalazła cysty i umówiła się na wizytę w celu ich usunięcia, wspomina 44-letnia Erin, prawniczka w San Francisco. „Powiedziała, że prawdopodobnie będzie to wymagało prostej operacji laparoskopowej, która zajmie tylko 45 minut” - mówi. „Obudziłam się pięć godzin później i dowiedziałam się, że wykonali całkowitą histerektomię, ponieważ miałam raka jajnika w III stopniu zaawansowania” - decyzja, która uratowała jej życie. „Jestem wdzięczna, że nigdy nie chciałam mieć własnych dzieci, ale zatrzaśnięcie tych drzwi było nadal bolesne” - mówi. Jednak Erin jest jednym ze szczęśliwców: po intensywnej chemioterapii od sześciu lat nie ma raka.
Dlaczego lekarze Erin nie wiedzieli, że jej cysty są rakowe, dopóki nie zaczęli ich wycinać? Ponieważ naukowcy nie opracowali jeszcze sposobu na badanie przesiewowe pod kątem guzów, które są zakopane głęboko w miednicy. Zdumiewające 70 procent przypadków raka jajnika osiąga III lub IV stopień zaawansowania, zanim zostaną w ogóle zdiagnozowane - w tym momencie choroba jest tak zaawansowana, że pięcioletnia przeżywalność może wynosić zaledwie 17 procent. „Piersi znajdują się na zewnątrz ciała, co ułatwia ich przeglądanie i zrozumienie” - wyjaśnia Gardner. - Ale guzy na twoich jajnikach zaczynają się od małych. A ich komórki szybko odpadają - wystarczy kilka komórek rakowych swobodnie unoszących się w miednicy i to już inna gra w piłkę ”. W ogólnokrajowym badaniu 521 ginekologów, przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, prawie 50 procent uważało, że badania miednicy są „bardzo ważne” w wykrywaniu raka jajnika. Ale egzamin nie jest zatwierdzony jako narzędzie przesiewowe, ponieważ nie może wykryć choroby wystarczająco wcześnie, aby radykalnie poprawić wyniki leczenia. „Możemy powiedzieć kobietom, aby zwracały uwagę na objawy, takie jak ból brzucha, wzdęcia lub wyjątkowo obfite miesiączki” - mówi dr John Micha, ginekolog onkolog z Newport Beach w Kalifornii i prezes Nancy Yeary Women's Cancer Research Foundation. „Ale zanim kobieta coś zauważy, rak prawdopodobnie się rozprzestrzenił”.
„Poszedłem na prostą procedurę laproskopową i obudziłem się pięć godzin później i dowiedziałem się, że wykonali całkowitą histerektomię”.
Aby wcześniej wykryć raka jajnika, naukowcy muszą znaleźć jakąś subtelniejszą zmianę w ciele kobiety, taką, która ma miejsce, zanim lekarz będzie mógł wyczuć guz. Wskaźnik krwi znany jako CA-125 jest podwyższony u pacjentów z rakiem jajnika i od dawna jest używany do śledzenia choroby po zdiagnozowaniu kobiety. Ale ponieważ poziomy CA-125 wahają się również z przyczyn nienowotworowych, w tym ciąży, odrzucono go jako potencjalne narzędzie do wykrywania - do czasu, gdy ostatnie brytyjskie badanie zasugerowało algorytm analizy poziomów CA-125 u kobiet z przedrakiem, podsycając w mediach szum o przełomowym raku jajnika. test. Badania zostały ostrożnie przyjęte przez środowisko medyczne, chociaż oczekuje się, że grupa ekspertów w Stanach Zjednoczonych wyda wiosną oświadczenie o tym, co to oznacza dla kobiet. `` Mamy nadzieję, że ostatecznie pomoże nam to zidentyfikować kobiety z wyższym ryzykiem '' - mówi Carmel Cohen, lekarz ginekolog onkolog w Mount Sinai Hospital w Nowym Jorku i przewodniczący Gynecologic Cancer Advisory Group przy American Cancer Society.
Wiadomości są nieco lepsze w przypadku raka macicy. Chociaż nie ma badań przesiewowych, pierwszy objaw - niewyjaśnione krwawienie - ma tendencję do ujawniania się we wczesnym stadium choroby. „Większość tych przypadków diagnozujemy na etapie I, kiedy odsetek wyleczeń wynosi 95 procent” - mówi Micha. Mimo to na kobietach spoczywa obowiązek szybkiego zgłaszania objawów: gdy choroba dotrze do węzłów chłonnych, wskaźnik przeżywalności pięcioletniej spada do 68 procent. Spada jeszcze bardziej, jeśli rak rozprzestrzeni się w innym miejscu w jamie brzusznej lub płucach.
Rak szyjki macicy jest jedynym z tego typu nowotworów, który ma niezawodne narzędzie do badań przesiewowych. „Odkąd wymaz cytologiczny stał się standardowym protokołem, liczba inwazyjnych raków szyjki macicy, które obserwujemy każdego roku, wzrosła ze 100 000 do 10 000” - mówi Cohen. W niektórych przypadkach rozmaz Pap nawet zapobiega rakowi, umożliwiając lekarzom znajdowanie i leczenie komórek i zmian, które mogą prowadzić do raka szyjki macicy, a także niektórych nowotworów pochwy i sromu, zanim rozwiną się w większy problem. Jednak nowe wytyczne od United States Preventive Services Task Force sugerują, że wiele kobiet może przejść od trzech do pięciu lat między wymazami. Ta luka dotyczy niektórych lekarzy. `` Może to oznaczać, że ludzie w ogóle nie zobaczą się ze swoim lekarzem, a ty powinieneś raz w roku, niezależnie od tego, czy otrzymujesz wymaz cytologiczny, czy nie '', mówi Minkin, zauważając, że istnieją również kontrowersje dotyczące tego, czy kobiety muszą mieć coroczne badanie miednicy. Uważa, że powinni: „Po pierwsze, jest to okazja do omówienia sposobów radzenia sobie z ryzykiem wystąpienia tych nowotworów, od monitorowania wagi do rozpoczęcia przyjmowania pigułek”.
Dla Erin, która przeżyła raka jajnika, przesłanie jest jasne: „Jeśli masz obawy, musisz porozmawiać z lekarzem. A nawet jeśli twój lekarz mówi, że wszystko w porządku, nie bój się ich mocniej naciskać. Nie wiesz, co powiedzieć? Spróbuj „udowodnić mi, że to nie jest rak” - sugeruje Cohen. Agresywny? Tak. Ale konieczne.
Bądź swoim własnym adwokatem:Przy tak niewielu badaniach przesiewowych ważne jest, aby zadbać o swoje zdrowie. Co roku spotykaj się ze swoim ginekologiem, aby mogła śledzić wszelkie zmiany, bez względu na to, jak małe się wydają. Zapoznaj się z wymienionymi tutaj narzędziami i objawami.
Tak mało opcji i tykający zegar
W związku z diagnozami pojawiającymi się w późnej fazie gry, kobieta z rakiem ginekologicznym potrzebuje najlepszego leczenia i to szybko. Ale po prostu brakuje ginekologów onkologów. „Ta specjalność wymaga intensywnego szkolenia” - zauważa Micha. „Każdego roku kończymy tylko około 35 stypendystów”. Mniej niż 60 procent pacjentów kiedykolwiek odwiedza ginekologa onkologa, po części dlatego, że znajdują się oni głównie w dużych ośrodkach leczenia, a nie w lokalnych szpitalach (znajdź ośrodek, wpisując kod pocztowy naFoundationforwomenscancer.org). Lekarze ci z większym prawdopodobieństwem będą mieli dostęp do najbardziej obiecujących nowych metod leczenia, ale nawet niektóre z nich są nadal zbyt eksperymentalne, aby były powszechnie dostępne lub objęte ubezpieczeniem.
Ale kiedy kobieta znajdzie odpowiedniego specjalistę i zostanie poddana najnowocześniejszej terapii, są chwile prawdziwej nadziei. Stacey Cannone, 41-letnia księgowa z Lynbrook w stanie Nowy Jork, spotkała się z Gardnerem sześć lat temu, kiedy seria nieprawidłowych wymazów cytologicznych ujawniła wczesnego stadium gruczolakoraka szyjki macicy, niezwykłą postać raka szyjki macicy. Stacey była wtedy świeżo poślubiona. „Nigdy nie myślisz, że pierwszy rok małżeństwa będzie wymagał od męża nauki wymiany cewnika moczowego, ponieważ właśnie przeszłaś operację raka” - mówi. A gdy tylko usłyszała raka, Stacey mówi: „Już pomyślałam, że będę miała dziecko i wyrzucę je na śmieci”.
Tradycyjnym sposobem leczenia raka Stacey jest całkowita histerektomia, ponieważ usunięcie wszystkich narządów rodnych jest najbardziej ostatecznym sposobem na całkowite usunięcie komórek rakowych. Gardner była jednak zdeterminowana, aby zachować płodność swojej pacjentki wraz z jej życiem. Przeprowadziła więc operację zwaną radykalną trachelektomią, usuwając szyjkę macicy i górną część pochwy Stacey, ale pozostawiając jej jajniki i macicę na miejscu, a także nową procedurę, która pomaga lekarzom lepiej ocenić węzły chłonne. Dziś Stacey jest wolna od raka od ponad pięciu lat i urodziła córeczkę w grudniu.

Historia Stacey nie jest typowa, ale powinna. Nowotwory ginekologiczne wciąż czekają na falę kobiet, które domagają się lepszych badań i większych funduszy. „Gdyby każda osoba w Stanach Zjednoczonych przekazała dolara, wystarczyłoby pieniędzy, by założyć Komen na dowolną liczbę przypadków raka” - mówi Micha, odnosząc się do potężnej organizacji charytatywnej zajmującej się rakiem piersi, Susan G. Komen. I tak, pomagają nawet drobne datki. „Około 80 procent naszych grantów badawczych jest finansowanych przez grupy rzeczników i rodziny” - mówi Karen Carlson, dyrektor wykonawcza Foundation for Women's Cancer. Mówiąc najprościej: „Świadomość przekłada się na pieniądze na badania” - mówi. Przez lata pojawiały się nagłówki artykułów, które przypominały nam, jak niszczycielskie są te nowotwory, takie jak śmierć komik Gilda Radner w latach 80. i ostatnia walka gwiazdy country Joeya Feeka z rakiem szyjki macicy, dzielona odważnie i pięknie w mediach społecznościowych. Ale to do nas wszystkich należy utrzymywanie raka kobiet w zbiorowej świadomości. Jeśli dałeś już dolara lub 20, możesz wziąć udział w spacerach (sprawdź na globeathon.com wszystkie rodzaje raka u kobiet i tealwalk.org na temat raka jajnika), wstążki do noszenia (turkusowy dla jajnika, brzoskwiniowy dla macicy, lawendowy dla wszystkich nowotwory kobiet) oraz szczere rozmowy z własnymi lekarzami, a także z mamą, siostrami i przyjaciółmi.
„Ostatecznie śmierć Racheli oznaczała utratę takiego potencjału” - mówi Jessica Banov o swojej siostrze. „Gdyby przeżyła, byłaby osobą opowiadającą się za dalszymi badaniami i próbami”. Nieco ponad miesiąc przed śmiercią Rachel Banov Gould napisała na blogu post o rocznicy jej diagnozy. `` To nie jest miejsce, w którym miałabym być '' - powiedziała o raku, który do tego czasu rozprzestrzenił się na jej płuca i przeciwstawiał się wszelkim dostępnym metodom leczenia, bezlitośnie zakłócając jej plany podróży, które miała nadzieję odbyć, i dzieci, do których marzyła. mieć. - Ale powiem ci to, jeszcze się nie poddajemy. Nie możemy też się poddać.