Życie w butach Ivanki
Można śmiało powiedzieć, że Ivanka Trump miała inne wychowanie niż większość z nas. (Ok, my wszyscy). Jej domem z dzieciństwa był pozłacany penthouse przy Piątej Alei na Manhattanie; sklepem na dole ulicy była Tiffany. Jej rodzice należeli do najbardziej chlapanych osobowości lat 80 .: charakterystycznie tępego miliardera Donalda Trumpa i lakierowanej do włosów, wyściełanej ramionami Ivana. Rozwiedli się w najbardziej spektakularny możliwy sposób, gdy Ivanka miała 9 lat. Logiczne założenie: skończy tańczyć na stole obok sióstr Hilton.
Zamiast tego wydaje się, że Ivanka potraktowała całą tę sławę, pieniądze i rodzinne dziwactwa jako wyzwanie i wyłoniła się jako sympatyczna, dyskretna, niezwykle pracowita potentatka biznesowa. Na początek jest bardzo miła. Kiedy spotykamy się w nowojorskiej restauracji, przyjeżdża dokładnie o 9 rano - nigdy nie każe nikomu czekać - jest ukochaną kelnerką i rozgrzewa mnie, komplementując moją postawę („To niesamowite! Jestem pod wielkim wrażeniem) ! '). Potem, gdy zaczyna opisywać swoje 16-godzinne dni, zaczynam zdawać sobie sprawę: nie tylko chce udowodnić światu swoją wartość i obalić stereotyp dziecka z funduszu powierniczego. Ma szalenie wysokie standardysię.
„Zawsze pracuję” - mówi Ivanka, jednocześnie wysyłając SMS-a do jednego ze swoich braci w biurze i grzebiąc w jajecznicę. 31-latka ukończyła z wyróżnieniem Wharton School of Finance w 2004 roku i, prawdziwa historia, pojawiła się w swojej pierwszej pracy na dwie godziny przed rozpoczęciem. Po sprawdzeniu się w firmach zewnętrznych, dołączyła do Trump Organization w 2005 roku, gdzie udaje jej się być wiceprezesem wykonawczym ds. Rozwoju i przejęć, jednocześnie działając jako przemyślany (ale odświeżająco bezpośredni) sędzia i doradca w reality show jej ojca.Uczeń gwiazdy. „To firma rodzinna, więc nie mogę powiedzieć:„ Teraz jest na czas ”- podkreśla. - Ale nie mam nic przeciwko. Kocham to.' Jest też jej inna praca, jako szefowa szybko rozwijającej się marki o tej samej nazwie, która obejmuje popularną gamę niedrogich butów, a także elegancką biżuterię, perfumy, odzież, torebki, okulary przeciwsłoneczne i akcesoria do domu. W 2011 roku Ivanka urodziła córeczkę, Arabellę i naturalnie nie odpuszcza sobie w domu. Jeśli w ciągu tygodnia angażuje się w duży projekt: „Będę bardzo ciężko pracował w weekendy, aby nadrobić zaległości w nieobecności w domu o 6 rano i położyć Arabellę do łóżka”. Mąż Ivanki od trzech lat, Jared Kushner - sam przedsiębiorca na rynku nieruchomości - rozumie jej dążenie, „chociaż nigdy nie jest tak zdenerwowany jak ja” - mówi. „Zawsze jest niewiarygodnie spokojny. Myślę, że to mutant.
Ivanka może odnieść wielkie sukcesy, ale jest też uroczo szczera co do tego, jakie to wszystko jest trudne. Osobiście jest o wiele luźniejsza i zabawniejsza niż jej zapięta osobowośćUczeń. Nieco mocne po porannej sesji oglądania Elmo z Arabellą - „mój mózg jest trochę wysmażony” - przyznaje - jej rozmowa obejmuje zarówno jej zamiłowanie do gotowania, jak i jej nagie wczesne nastolatki, okres, w którym byłam zbyt fajna dla szkoły.' A jak możesz nie kochać kapitana przemysłu, którego dzwonkiem jest śmiech jej córki? - To przeraża moich braci! Myślę, że to naprawdę urocze, ale oni myślą, że to brzmi jak Chucky ”- mówi, śmiejąc się, gdy jej telefon się wyłącza, a zdziwiona kolacja rozgląda się za dzieckiem. „Kiedy jestem na zebraniach, dostałem kilka świetnych spojrzeń od 50-letnich bankierów”. Tak właśnie jest z Ivanką - ona cię zaskoczy.
REDBOOK: Czy jako pracująca matka cierpisz z powodu poczucia winy matki?
Ivanka Trump:Och, każdego ranka tak mi przykro, że opuszczam Arabellę. Ale ważne jest, abym kontynuował to, co robię. To dla mnie satysfakcja i myślę, że kiedy jestem w domu, jestem lepszą mamą. Nawiasem mówiąc, nienawidzę wyrażenia „pracująca mama”, ponieważ kiedy jestem z Arabellą w weekendy, jestem znacznie bardziej wyczerpany w poniedziałek rano niż w piątek wieczorem! [Śmiech] Myślę, że wyrażenie „pracująca” w porównaniu z „niepracującą” oznacza, że matka, która zostaje w domu, nie pracuje. Jegodalekotrudniejsze niż wszystko, co robię w biurze.
RB: To szczególny rodzaj zmęczenia. Dlaczego kolorowanie i zabawa klockami tak bardzo Cię wyczerpuje?
TO:Nie sądzę, by inne środowisko pracy wymagało stuprocentowego zaangażowania, pełnej odpowiedzialności za rozrywkę i kaprysu innej osoby. Nawet najbardziej wymagający szef nie będzie siedział i obserwował cię przez cały czas, upewniając się, że zwracasz na nich uwagę, podczas gdy z dzieckiem jest to jak: „Czekaj, co? Nie obserwujesz mnie teraz? Naprawdę? Potem zamierzam rozlać to mleko. Nawet szefowie z piekła rodem nie zachowują się w ten sposób! A jednak jest niesamowity i nie chciałbym przegapić ani chwili. Jestem wielkim zwolennikiem tworzenia rodzinnych tradycji. W każdy wtorek rano robię porządne śniadanie jajeczne i wszyscy siadamy i jemy.
RB: Dlaczego we wtorek rano?
TO:Po prostu wydawało się, że to dobry poranek - czemu nie? A w każdą środę w południe Arabella przychodzi do mojego biura i jemy obiad. Wieczorami od 18:00 do 7:15 uciekam do domu z biura, które jest dwie przecznice dalej. Kąpię ją, czytamy książki, podaję jej butelkę i kładę ją do łóżka. Zostawię telefon przy drzwiach i odbiorę go, kiedy wyjdę - przez godzinę ludzie będą musieli czekać. Potem wracam do biura. Myślę, że chodzi o upewnienie się, że masz dobre priorytety, a nie o dążenie do perfekcji pod względem równowagi.
Matt JonesRB: Jesteś znany z tego, że wcześnie przychodzisz do biura. O której rozmawiamy?
TO:Zazwyczaj budzę się o 5:30 i to jest mój czas. Czytam gazety, piję kawę. A potem, gdy Arabella budzi się, między 6:30 a 7, jestem ubrana i gotowa, i gramy.
RB: Ubieranie się brzmi tak łatwo. Jak wszyscy możemy ubierać się stylowo bez obsesji na punkcie tego?
TO:Kup proste, klasyczne elementy - dobry trencz, świeżą białą koszulę, sukienkę typu shift - i dodaj trochę zabawy dzięki dodatkom. Każda kobieta powinna mieć wspaniałą czarną sukienkę, którą może założyć jako punkt odniesienia. Następnie wrzuć gruby naszyjnik lub bransoletki. Najłatwiej to zrobić, dodając odrobinę skrętu do neutralnej palety: czarnej, beżowej, białej.
RB: Można śmiało powiedzieć, że twój tata kocha prasę. Wydajesz się bardziej strzeżony.
TO:Wielu ludzi, którzy pochodzą z zapomnienia i strzelają w światło reflektorów, tak naprawdę nie wiedzą, w co się pakują, podczas gdy ja tak. Wszedłem z szeroko otwartymi oczami. Nie wpuszczam ludzi do rzeczy, które są zbyt prywatne. Ludzie cały czas pytają: „Och, czy możemy zrobić zdjęcia tobie i twojej szafie?”. Nie. To uczucie podglądania w sposób, z którym nie czuję się komfortowo. Jestem bardzo aktywny w mediach społecznościowych, ale nie widzisz, żebym tweetował zdjęcie mnie i Jareda leżących w łóżku w niedzielny poranek. Nie chcę widzieć innych ludzi leżących w łóżku w niedzielny poranek; dlaczego ktoś chciałby mnie widzieć? I nie wychodzę w środę wieczorem o 3 nad ranem, tańcząc na stole, ślizgając się i upadając na tyłek i odsłaniając bieliznę. Skrzyżuję nogi, kiedy wsiadam do taksówki!
RB: Jaki jest twój tata jako dziadek? Nie mogę sobie wyobrazić, że jest typem arabelli na weekend.
técnica de terapia de masaje sensual para parejas
TO:Och, cały czas ją zabiera - ale ze mną. Nie wiedziałby, co zrobić, gdyby płakała lub potrzebowała zmiany pieluchy. Chociaż myślę, że on to rozgryzie. Zawsze był wspaniałym ojcem, ponieważ zawsze tam był. Nawet gdyby nie był fizycznie obecny - na przykład dzwoniłbym do niego z budki telefonicznej w szkole, odbierałbym do jego biura w środku dnia, żeby się przywitać. Żadnych nagłych wypadków. Jako dziecko spędzałem czas na podłodze w jego biurze, obserwowałem i uczyłem się. Teraz, gdy ja i moi bracia z nim pracujemy, jesteśmy jeszcze bliżej. Jeśli wcześniej dużo rozmawialiśmy, teraz mówimy 50 razy dziennie. Połowę czasu spędzam w jego biurze. To jest dzikie.
RB: Pod wieloma względami jesteś tradycyjną osobą. Lubisz gotować obiady & hellip;
TO:Staram się gotować dwie noce w tygodniu, zawsze w piątek, a potem prawdopodobnie w niedzielę. W tym tygodniu na Szabo gotowałam dla około 15 osób, ponieważ gotowałam dużo dodatkowych posiłków dla mojej szwagierki, która właśnie urodziła dziecko. Zrobiłam marokański placek jagnięcy, rosół, na dodatek zrobiłam gulasz, dynię i pieczone buraki.
RB: Więc gotujesz szabasowe kolacje? Jared jest Żydem; nawróciłeś się?
TO:Wiesz, jeśli chodzi o judaizm, nie mówię o tym, głównie dlatego, że czuję, że są takie obszary, w których po rozpoczęciu nigdy nie można się wycofać. To dla mnie bardzo osobiste.
RB: W porządku. Jakie książki dla dzieci czytasz Arabelli?
TO:To ciekawe: są książki, które kupiłem, opierając się na nostalgicznym wyzwalaniu, na przykładEloise w Plaza. Moja rodzina była właścicielką hotelu Plaza, kiedy dorastałem, więc myślę o sobie jako o tym, jak ona trochę podnieca piekło. Zacząłem czytać to Arabelli i było to szokujące w przekazie. Eloise tupie nianią w stopę, potem wybiega z korytarza, rysuje na ścianie i dzwoni do obsługi hotelowej. [Śmiech] Nigdy nie zdawałem sobie z tego sprawyEloise w Plazajestnajgorszymożliwą wiadomość do wysłania dziecku.
RB: Wydajesz się perfekcjonistką - czy to uległo erozji wraz z macierzyństwem?
TO:W branży nieruchomości dbałość o szczegóły ma kluczowe znaczenie. Kiedy kończyłem mieszkanie, naturalnie zwariowałem. Poza tym byłam w dziewiątym miesiącu ciąży, więc prawdopodobnie byłam trochę szalona. Ale kiedy urodziła się Arabella, rozejrzałem się po tym miejscu i pomyślałem: Ołówek w dół. Mieszkanie jest w porządku. Iść dalej.