Jestem oficjalnie zmęczony byciem refleksją

Mam dość bycia twoim drugi wybór i nie będąc twoim priorytetem, kiedy zawsze stawiam cię na pierwszym miejscu.
Wygląda na to, że przychodzisz do mnie tylko wtedy, gdy nie masz dokąd pójść i że przez te wszystkie lata traktowałeś mnie jak ostatnią deskę ratunku i sieć bezpieczeństwa.
Nie spodziewam się, że będę w centrum twojego świata i nigdy nie prosiłem cię, byś zlekceważył całe swoje życie tylko dlatego, że przyszedłem.
Jednak jestem twoją dziewczyną i nie powinnam być tą, do której dzwonisz tylko wtedy, gdy wszyscy inni cię postawili lub porzucili.
Ten, do którego przychodzisz dla zapewnienia, że nadal jesteś ważny dla kogoś, lub ten, którego używasz jako wzmocnienia ego.
Mam dość dopasowywania się do twoich planów, tak jak mój harmonogram nie ma znaczenia.
Mam dość czekania przez cały dzień, aby zdecydować, czy możesz mieć kłopoty z przyjściem i odebrania mnie, jak uzgodniliśmy, i odkładania na później całego mojego życia.
Skończyłem czekać, aż mnie wybierzesz. Zrobiłem z cierpliwym czekaniem, aż zbierzesz swoje gówno i zdasz sobie sprawę, że powinieneś zacząć traktować mnie lepiej.
Skończyłem z porównywaniem się do swoich byłych i każdej innej dziewczyny w pobliżu.
Zrobiłem z konkurowaniem ze swoją karierą, hobby, klubowaniem i wszystkim innym, co jest oczywiście ważniejsze ode mnie.
Zrobione, dając ci czas na podjęcie decyzji.
Mam już dość bycia drugim najlepszym. I właśnie tak mnie czujesz - jakbyś był ze mną tylko dlatego, że jestem jedynym dostępnym i że rzucisz mnie, gdy tylko pojawi się ktoś lepszy.
Ponieważ zgadnij co - jestem haczykiem, nawet jeśli go nie widzisz.
cosas sucias para decirle a un chico
Może to zabrzmieć pewnie, ale mam wiele do zaoferowania - jestem ładna, inteligentna, interesująca, ma świetne poczucie humoru i wszyscy lubią moje towarzystwo. To znaczy - wszyscy oprócz ciebie.
Co najważniejsze - jestem niesamowitą dziewczyną. I Będę najlepszy dla kogoś, kto zobaczy moją wartość i kto wie, jak ją docenić.
Skończyłem błagać o twoją miłość i przywiązanie.
Skończyło się to, że ścigałem cię, by być ze mną, skończyło się uczuciem, jakbym zmuszał cię do pozostania w tym związku i skończyło się na zadowoleniu z okruchów chleba twojej uwagi.
Skończyłem grać tak, jakbym wygrał główną wygraną za każdym razem, gdy traktujesz mnie tak, jak normalny chłopak powinien traktować dziewczynę, którą kocha.
Zrobiłem zazdrościć wszystkim innym parom, które mają dojrzałe, zdrowe relacje i mam już nadzieję, że któregoś dnia nasza stanie się taka sama.
Mam dość bycia jedynym, który próbuje, podczas gdy ty nie wkładasz żadnego wysiłku w nasz związek.
Zmęczony dokonywaniem wszystkich poświęceń, byciem tym, który nieustannie nawiązuje kontakt, i byciem jedynym, który próbuje nas popchnąć do przodu.
Mam dość bycia jedynym, który wierzy w nas jako parę i bycia jedyną próbującą ocalić ten związek, który oczywiście jest skazany na porażkę.
Skończyłem zadowolić się mniejszym życiem i pogodzić się z tym, że nie kochasz mnie wystarczająco Tak, to prawda, więc zacznijmy nazywać rzeczy po imieniu.
Przestańmy pieprzyć - nie chodzi o to, że jesteś „taki”, nie chodzi o to, że masz problemy z okazywaniem emocji, że to jest twój sposób okazywania uczuć lub maksimum - nie kochasz mnie wystarczająco, nigdy nie kochałeś i nigdy nie będziesz .
Nie zrozum mnie źle - nie mówię, że jesteś całkowicie obojętny. Założę się, że w pewnym stopniu zależy mi na tobie, ale chcę i zasługuję na więcej.
Mam dość dawania nieskończonych drugich szans.
Mam dość fałszywych obietnic, że któregoś dnia rzeczy między nami zmienią się i że w końcu staniesz się mężczyzną, którym powinieneś być od pierwszego dnia.
Ponieważ - spójrzmy prawdzie w oczy: to się nigdy nie wydarzy. I nadszedł czas, abym zaakceptował surową prawdę.
Skończyłem żyć w ciągłym strachu, że mnie porzucisz. Zrezygnowałem ze strachu, że pewnego dnia po prostu znikniesz z mojego życia, bez żadnego zamknięcia ani właściwego wyjaśnienia.
Więc jestem opuszczać cię. Tak, dobrze to usłyszałeś - zrywam z tobą i tym razem nie robię pustego zagrożenia, więc przez kilka dni będziesz w stanie się opamiętać.
Odchodzę, bo wolałbym być sam i czekać na mężczyznę, który da mi miejsce, na które zasługuję, niż pozostać twoją refleksją.