Dałem ci wszystko i nie dostałem nic w zamian
Byłeś pierwszym mężczyzną, którego naprawdę kochałem. Miałam przed tobą chłopaków, ale żadnemu z nich nie udało się obudzić emocji, które we mnie budziłaś.
Kiedy byłem z tobą, należałem tylko do ciebie i nic i nikt inny nie istniał. Miałeś mnie całkowicie. To było tak, jakbym przestała istnieć — nie byłam już kobietą, córką, przyjaciółką.
Moją jedyną rolą w życiu była twoja dziewczyna. I to był mój błąd numer jeden.
Nadałeś sens mojemu życiu.Po prostu zapomniałem, że istniałem, zanim cię spotkałem – myślałem, że nie mogę oddychać bez ciebie wokół mnie, a ty przekonałeś mnie, że czujesz to samo. Przekonałeś mnie, że mnie potrzebujesz i że nigdy nie wyobrażasz sobie swojego życia beze mnie.
W związku z tym,moim celem w życiu było sprawić, że się uśmiechniesz. Twoje samopoczucie było dla mnie jedyną ważną rzeczą.
Zapomniałem o swoich przyjaciołach, a nawet rodzinie, ale najbardziej zapomniałem o sobie. Zupełnie zlekceważyłem siebie i swoje potrzeby, skupiając się tylko na Tobie.
I zajęło mi dużo czasu, zanim zdałem sobie sprawę, że nie dajesz mi nic w zamian.
Chyba zaślepiła mnie intensywność mojej miłości do ciebie i nie zauważyłem, jak źle mnie traktujesz.
Bliskie mi osoby powtarzały mi, że mnie nie kochasz i że tylko mnie wykorzystujesz, ale im nie wierzyłam.
Chociaż wszystko było dość jasne, po prostu nie chciałem uwierzyć, że nie zasłużyłeś na wszystkie poświęcenia, które dla ciebie złożyłem. Odmówiłem przyznania, że tynie zasługiwał na mnie.
Ale z czasem zdałem sobie sprawę, że nigdy nie dorównałeś moim wysiłkom. Uświadomiłem sobie, że byłem jedynym, który ciągle niczego nie otrzymywał i dawałem.
Wyjaśnijmy jedną rzecz – nie mówię tutaj o niczym materialnym. Oddałem Ci mój czas, moją miłość, moją cierpliwość, moją energię… moje wszystko. Nie chciałem drogich prezentów, chciałem tylko twojej lojalności i miłości.
I nie dostałem nic w zamian. Właściwie przyzwyczaiłem się i zostałem wykorzystany.
Zdałem sobie sprawę, że byłem dla ciebie dobry tylko wtedy, gdy mnie potrzebowałeś. Kiedy miałeś jakieś kłopoty lub przechodziłeś przez trudne chwile, byłem pierwszą osobą, do której dzwoniłeś.
Wiedziałeś, że zostawię wszystkich i wszystko, aby być tam dla ciebie. Wiedziałeś, że jesteś centrum mojego wszechświata i że nie ma nic, czego bym dla ciebie nie zrobił. I wykorzystałeś to bardzo dobrze na swoją korzyść.
el mejor lugar para conseguir macarrones con queso
Ale w momencie, gdy burza się skończyła i gdy tylko wrócisz na właściwe tory, zapomnisz o mnie.
Oczywiście nadal trzymałeś mnie przy swoim boku, ale nagle wszystko i wszyscy byli ważniejsi ode mnie.
Zawsze byłem tam, kiedy potrzebowałeś kogoś, z kim mógłbyś podzielić się swoim smutkiem, ale kiedy byłeś szczęśliwy, nie było mnie nawet z tyłu głowy.
Ikiedy cię potrzebowałem, nigdzie cię nie było.Dla ciebie moje problemy i sprawy były nieistotne i głupie. Nie chciałem tego przyznać, ale w głębi duszy wiedziałem, że nigdy nie mogę na tobie polegać.
Jestem po prostu odwrotnie. Dla mnie naturalne jest pomaganie tym, których kochasz. Jestem typem dziewczyny, która będzie trzymać się swojego mężczyzny i być jego filarem siły, bez względu na wszystko.
Wiedziałeś, że nigdy cię nie zostawię i wiedziałeś, że jestem gotów stanąć u twego boku na dobre i na złe.
Ale to, czego oczywiście nie wiedziałeś, to to, że oczekiwano od ciebie tego samego. Powinieneś przynajmniej spróbować dorównać moim wysiłkom, ale nie mogłeś nawet tego zrobić.
Wzajemne partnerstwo jest tym, na czym powinien polegać związek. Oczywiście zdarza się, że jeden z partnerów daje więcej, a otrzymuje mniej i odwrotnie i nie ma w tym nic złego.
Ale to nie była nasza sytuacja; Byłem gotów przenosić dla ciebie góry, a ty nie byłeś gotowy poruszyć dla mnie palcem.
¿Pueden las patatas podridas enfermarte?
Nie chciałem się do tego przyznać, ale teraz wiem, że nigdy naprawdę mnie nie kochałeś. Cieszyłeś się moją uwagą i cieszyłeś się, że ktoś cię kocha bezwarunkowo.
Otworzyłam się na Ciebie całkowicie izawsze byłeś dla mnie priorytetem.I nigdy nie prosiłem o wiele. Możesz powiedzieć, że byłem niepewny, ale prawda jest taka, że potrzebowałem potwierdzenia z twojej strony. Musiałem czuć się dla Ciebie ważny, potrzebowałem jakiegoś gestu, który by udowodnił, że mnie kochasz i doceniasz wszystko, co dla Ciebie robię.
A co dostałem? Mam chłopaka, który nigdy nie był przy mnie, kiedy najbardziej go potrzebowałam. Mam chłopaka, który zawsze uważał mnie za ramię, na którym można płakać, za swoją siatkę bezpieczeństwa.
Mam chłopaka, który zawsze traktował mnie tak, jakbym była dla niego tylko opcją. Mam chłopaka, który zawsze przychodził do mnie, kiedy nie miał dokąd pójść.
Mam chłopaka, który najwyraźniej nie mógł mnie kochać tak, jak oczekiwałam. I chłopaka, który nigdy nie był na tyle szczery, żeby mi to powiedzieć i pozwolić mi odejść.
Nie mam niczego.