Znalezienie miłości w wieku 40 lat

Był marzec, chłodny, słoneczny poranek w Nowym Meksyku i moje czterdzieste urodziny.



Podróżowałem z moim chłopakiem, Johnem, choć wciąż przyzwyczajałem się do słowa:chłopak.Brzmiało to śmiesznie młodzieńczo. W moim wieku spodziewałam się, że po domu będzie gburowaty mąż w średnim wieku z dużym brzuchem.



Wycieczka była pomysłem Johna. Zaproponował to przy kawie pewnego niedzielnego poranka w moim domu w Minneapolis. I zgodziłem się, myśląc:Kończę 40 lat. Powinienemcośzwariowany.



W ten sposób obudziłem się obok szczupłego, małomównego matematyka, którego poznałem na internetowym portalu randkowym zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Skrupulatnie zaplanował nasz dzień, przynosząc mi kawę do łóżka, a następnie zabierając mnie do muzeum Georgia O'Keeffe. Po obiedzie pojechaliśmy do Bandelier National Monument i rozpoczęliśmy wędrówkę w dół do Rio Grande.

gato con botas disfraz de gato petsmart

Górskie powietrze było ostre i przejrzyste. Było kilka zakurzonych płatków śniegu, a niebo było tak jaskrawo niebieskie, że wydawało się nierealne. Szliśmy przez ten bezmiar, wijąc się w stronę rzeki, w towarzystwie tylko ptaków, które krążyły nad naszymi głowami i płakały. Potem skręciliśmy w zakręt i jakby znikąd pojawił się wodospad.



Tam, otoczony szumem wody, John zatrzymał się, żeby mnie pocałować i wyszeptał okrzykiem: „Kocham cię. Wyjdziesz za mnie?'



Uścisnąłem go mocno i ukryłem twarz, bojąc się odpowiedzi, której wiedziałem, że muszę udzielić. Ale on rozluźnił moje ramiona i spojrzał na mnie.

- Nie - powiedziałem.



Byłem żonaty - myślałem, że od zawsze - mając 20 lat.



Mojego pierwszego męża poznałam na przyjęciu w college'u i wiedzieliśmy, że wyjdziemy za mąż od tej pierwszej nocy. W pojedynkę każdy z nas był nieszczęśliwy, ale razem czuliśmy się całością. Nie miało znaczenia, że ​​nasi rodzice protestowali, mówiąc, że jesteśmy za młodzi. Odparliśmy im spokojnie, nalegając, że damy radę.

Prywatnie myśleliśmy, że jesteśmy niepokonani.

citas sobre educación en inglés para estudiantes

Po ślubie szliśmy naprzód jak nieostrożne szczenięta, rodząc jedno dziecko za drugim, przeprowadzając się kilka razy, każdy wykonując szereg prac, a nawet przez jakiś czas razem prowadząc małą firmę budowlaną. Siedzieliśmy obok siebie, gdy u najstarszego dziecka zdiagnozowano autyzm. (Wtedy syndrom był rzadki: nigdy o nim nie słyszałem, z wyjątkiem filmuRain Man.) Mój mąż i ja przytuliliśmy się później, obiecując uleczyć naszego syna i absolutnie wierząc, że nam się uda.

To był słodki czas, kiedy patrzę wstecz. Wierzyłem, że potrafimy pokonać każdą przeszkodę i wyobrażałem sobie naszą przyszłość na różne sposoby, jak z bajki: przewodnicząc przy stołach Dziękczynienia, bawiąc się małoletnimi wnukami, kołysząc się razem na werandzie.

Ale po kilkunastu latach mój mąż rozczarował się i zaczął pić - w końcu stracił pracę, zbankrutował nas i wyszedł ze wstydu. W wieku 33 lat nagle załamałem się i zostałem sam z trójką dzieci. Uznałem, że małżeństwo to fikcja; uspokoiło cię to w fałszywym poczuciu jedności.

Przyrzekłem, że już nigdy więcej nie popełnię tego błędu.

Kiedy John i ja dotarliśmy do brzegu rzeki, powiedział mi, że usłyszał moją odpowiedź, ale jego propozycja została zachowana.

Kochałem go - tyle wiedziałem. Ale sam stałem się silniejszy: skończyłem szkołę średnią, nauczałem na Wschodzie, a potem wróciłem do domu, żeby napisać książkę. Teraz, mając 40 lat, byłem w lepszej kondycji fizycznej i finansowej niż kiedykolwiek. Co więcej, podobała mi się przejrzystość wychowywania dzieci i samodzielnego posiadania domu.

Po co zrujnować to wszystko małżeństwem?Zastanawiałem się.

John i ja spędziliśmy cały tydzień w Nowym Meksyku, wspinając się na uśpione wulkany, pijąc wino i kochając się o każdej porze. Pewnego popołudnia zasnęliśmy o zmroku. Obudziłem się po północy, zdezorientowany ciemnością, niepewny, gdzie jestem. Potem moje oczy powoli się przyzwyczaiły i pojawił się w polu widzenia.

W ciągu siedmiu lat był to pierwszy mężczyzna, którego przedstawiłem swoim dzieciom. Przypomniałem sobie, jak John pomagał im w odrabianiu lekcji, rozmawiając delikatnie z moim najstarszym, geniuszem matematyki - takim jak Rain Man - który nigdy do końca nie opanował słów. Teraz, w mroku naszego pokoju hotelowego, John odwrócił się sennie. Wsunął jedną rękę na moje uda i jakoś w tej chwili stał się zupełnie znajomy. Nagle nie miało znaczenia, że ​​zacząłem z innym planem.

40 lat nie było tym, czego się spodziewałem; zamiast pokonywać jakiś kamień milowy, miałem wrażenie, że jestem umyty. To był idealny moment, aby zacząć od nowa. A bycie tutaj z Johnem w tym dziwnym miejscu wydawało mi się początkiem.

cómo tocar el área privada de un hombre

Wewnątrz zapłonęła moja stara wiara. Tym razem został zahartowany ciężko zdobytym doświadczeniem z ostatnich 20 lat. Jednak zdałem sobie sprawę, że nadal chcę, aby moja bajka się skończyła. I chociaż nie udało mi się po prostu świadomie wierzyć w wieczność, być może z tym cichym, ostrożnym człowiekiem wymyśliłbym, jak to urzeczywistnić.

W końcu powiedziałbym tak Johnowi. Pobraliśmy się jesienią. Ale tej nocy leżałem tylko obok niego, czując jego ciepło, widząc, jak moje życie otwiera się przede mną, znów wypełnia się nadzieją.

jest autoremDzika jazda po szafkach. Wraz z mężem obchodzili we wrześniu drugą rocznicę ślubu. Poszukaj kolejnej części Act Your Age w przyszłym wydaniu REDBOOK i podziel się swoimi przemyśleniami na temat ukończenia 40 lat na redbookmag.com/turning40.

Ann Bauer z mężem Johnem Dzięki uprzejmości podmiotu

Miłość w pełnym rozkwicie: Jak czytelnicy REDBOOK myślą o miłości dorosłych

`` Jako dwudziestolatek miałem bajkowe spojrzenie na miłość - pomyślałem,Och, oczywiście, będę kochać tę osobę na zawsze.Miałam 21 lat, kiedy poznałam męża i wpadłam na ten pomysł. Ale nauczyłem się, że miłość to coś więcej niż ta bajka. Przez ostatnią dekadę tak naprawdę chodziło bardziej o rodzinę, zaangażowanie i partnerstwo. Widziałem to także w związkach moich przyjaciół. Mój mąż i ja wiele razem przeszliśmy i tak dużo razem zainwestowaliśmy. Czuję się dobrze z tym, co myślę o miłości - mam nadzieję, że sposób, w jaki o niej myślę, się nie zmienia ”.

Patricia Samuels-Cameron, 37 Richmond, VA

„Kiedyś myślałem o miłości głównie jako o miłości romantycznej. Nigdy nie myślałem o realiach związanych z zaangażowaniem. Potem mój mąż zachorował i zmarł. Uświadomiłam sobie, że miłość to o wiele więcej niż romans. Chodzi o dbanie o siebie nawzajem i bycie wszystkim dla człowieka. Ludzie zawsze mówią, że ich miłość jest także ich najlepszym przyjacielem - ale mój mąż miał raka mózgu i był upośledzony umysłowo. Może starsi ludzie to rozumieją - jeśli twój partner choruje na Alzheimera, nadal go kochasz, ale to inna forma miłości. Wyszedłem z tego z bardzo pozytywnym spojrzeniem na miłość. Mój mąż był dla mnie idealną osobą, ale mam też nadzieję, że nie był dla mnie jedyną osobą ”.

cincuenta tonos de gris escenas más calientes

Maureen Goldsmith, Filadelfia 40

„Zawsze byłem beznadziejnym romantykiem. Moje pierwsze małżeństwo było z niewłaściwych powodów. Mój pomysł na miłość był wspaniały - facet jadący na białym koniu, aby być moim księciem. Teraz jestem bardziej realistyczny. Po 15 latach małżeństwa z niewłaściwą osobą mam lepsze pojęcie o tym, czego szukam pod względem miłości. Niedawno ożeniłem się ponownie - to drugie małżeństwo dla nas obojga i oboje czujemy, że w końcu znaleźliśmy odpowiednią osobę. Jesteśmy bardziej prawdziwi i dlatego nasze małżeństwo działa lepiej. Oboje wiedzieliśmy, czego chcemy, i znaleźliśmy to.

Janet Pulis, 41 Coeur d'Alene, ID